Dziś obudziłam się ze świadomością, że jest piątak. Ogromnie mnie to cieszy! Pomimo tego, że się nie wyspałam w miarę szybko zwlekłam się z łóżka i przystąpiłam do bardzo trudnej czynności-wyboru stroju. Po długim zastanowieniu postawiłam na czarną spódniczkę i jasną bokserkę. Na nogi włożyłam sandałki na koturnie. W wyśmienitym humorze wyszłam z domu. Ze względu na nogę mama podwiozła mnie do szkoły. To był jednen z plusów mojej kontuzji. W szkole byłam za 10 ósma. W miarę sprawnie dostałam się do klasy. Zajęłam swoje miejsce i czekałam na rozpoczęcie lekcji. Na pierwszej miałam plastykę. W miarę luźna lekcja. Z Dąbrowską zawsze jest całkiem ok. Nawet postawiła mi piątkę za moje bazgroły, które uznała za "odzwierciedlenie mojej duszy i uczuć". Reszta dnia zleciała dość przeciętnie. Kiedy miałam wracać do domu zaczepił mnie Jacek:
-Hej słodka-powiedział obejmując mnie w tali.
-Hej przystojniaczku-powiedziałam obracając się do niego.
-Jakieś plany na dzisiaj?-spytał z uśmiechem.
-A sugerujesz coś?
-Może-drogczył się ze mną.
-Niestety, ale nie znajdę dziś czasu-skłamałam chcąc go lekko rozzłościć.
-A to sorry, nie chcę przeszkadzać-powiedział smutny i zaczął odchodzić.
Dogoniłam go i skoczyłam mu na plecy, po czym wyszeptałam mu do ucha:
-Tylko się droczę.
Jego twarz szybko zmieniła wyraz. Delikatnie strącił mnie z pleców i położył na trawie. Zaczął mnie łaskotać, a ja pękałam ze śmiechu, próbowałam się pronić, ale nie byłam w stanie.
-Przepraszam, proszę przestań-krzyczałam ciągle się śmiejąc.
-Tym razem się nad tobą nie ulituję-powiedział cały czas mnie łaskocząc.
-Pójdę z tobą gdzie zechcesz tylko przestań-udało mi się wydukać.
Przestał mnie łaskotać, ale chyba zapobiegawczo, nie pozwolił wstać. Wiedziałam, że mam okazję się odegrać i teraz to ja go łaskotałam. Nie mógł wytrzymać. Teraz to ja miałam przewagę.
-Pójdziesz ze mną do Kasi na zabawę. Będę tańczył tylko z tobą, ale już przestań-powiedział
-No dobrze, ale żadnego łaskotania, na dziś wystarczy-powiedziałam ugodowo.
-To mi się podoba-szepnął z triumfalną miną.
_____________________
Rozbiję to opowiadanie na dwie części. Wiem, że jest dość krótkie, ale mam sporo nauki...jeżeli to czytacie dajcie mi jakoś znać :)
Kiedy kolejna część :( ?
OdpowiedzUsuńmyślę, że najpóźniej jutro powinnam dodać ;)
Usuń